232. Skaza byłych rzeczy
może czułabym się lepiej
bez tych wszystkich ludzi wokół
w dymie z papierosa rozkruszam
swoje uczucia zdziwienia marnotrawnego
pływam w głębokim szumie szyn
właśnie tutaj się zatrzymujemy nagle
nie rozumieją słów mówiących zdaniami
zachwycający potok niezrozumienia
zachwycająca cisza krzyczących ust
jesteśmy wolni pod pokrywką myśli
cierpienie wyraża się pięknem we własnym bólu
zamykają nas w rysunkach na kolorowym papierze
odmierzysz dziesięć kroków, które ci zostało
w przestrzeni białego węgla w szkicowniku
bez tych wszystkich ludzi wokół
w dymie z papierosa rozkruszam
swoje uczucia zdziwienia marnotrawnego
pływam w głębokim szumie szyn
właśnie tutaj się zatrzymujemy nagle
nie rozumieją słów mówiących zdaniami
zachwycający potok niezrozumienia
zachwycająca cisza krzyczących ust
jesteśmy wolni pod pokrywką myśli
cierpienie wyraża się pięknem we własnym bólu
zamykają nas w rysunkach na kolorowym papierze
odmierzysz dziesięć kroków, które ci zostało
w przestrzeni białego węgla w szkicowniku
Komentarze
Prześlij komentarz