249. Powiośnie

jeszcze jeden wdech
upadasz w mech

świat wypada ci z rąk
upadasz pośród mąk

zmuszona do wyboru
uciekasz z horroru

chcesz umrzeć z miłości
połykając wszystkie ości

pachnie wiosną i wiesz
żeś jak zwierz

twoje trzewia wypadają
serca już się nie kochają

pamiętasz tą ławkę
jak wczorajszą czkawkę

butelka wódki na fortepianie
twoje łzy w szampanie

chryzantemy złociste
serce narowiste

Komentarze

Popularne posty