180. Hamlet, cholera!

wierzę w miłość do grobowej deski
od spodu wąchając kwiatki
czytam Romea i Julię
raz jeszcze, wstrząsają mną dreszcze
więc grzebię w ziemi ręką szukając czaszki
ze świeczką od znicza w środku!
Hamlet! cholera! nie zbielały twe kości!
przeklęty polski budżet!

Komentarze

Popularne posty