167. Mind trap
wyskoczyłam przez okno
zastukałam w szybkę
małą i szklaną
w twoim umyśle
jesteś przebiegły
jak wąż
syczysz, a twój język
się wysuwa
między szczękami
zaciśnięte zęby
jedyne, gdzie widzę
prawdę to oczy
skradziona dusza
syczysz, a twój język
się wysuwa
złowieszcze momenty
milczenia,
krzyczę
rozbijam szklane
ściany, wiesz coś
w stylu mind trap
zamknęłam za sobą
skrzydła okienne
i więcej się nie obejrzałam
Komentarze
Prześlij komentarz