56. Hey, my name is Loverboy
nie jest niski, wysokością nie powala
szybki niczym morska fala
włosy niedbale, na czupiradło
aż niektórym dziewczynom oko by odpadło
buty skate'ówki, na płaskiej podeszwie
myśli, że damskie serca porwie
oczy głębokie, acz płytkie jak stawy
nie ma dla niego nikogo bez skazy
te same teksty do każdej laski
która dla niego nie wkłada maski
szybkie spojrzenie, mrugnięcie okiem
flirtem chce dobić do brzegu bokiem
wierszami swymi naiwne porywa
choć przy większości to tylko zgrywa
każda dziewczyna jest dlań księżniczką
póki nie trzaśnie w nią popielniczką
kłamstwa w sms-ach dla niego nie trudne
do czasu, gdy myśli nie są zbyt brudne
a w końcu każda była "suką" zostaje
a on odchodzi wolny na dróg rozstaje
szybki niczym morska fala
włosy niedbale, na czupiradło
aż niektórym dziewczynom oko by odpadło
buty skate'ówki, na płaskiej podeszwie
myśli, że damskie serca porwie
oczy głębokie, acz płytkie jak stawy
nie ma dla niego nikogo bez skazy
te same teksty do każdej laski
która dla niego nie wkłada maski
szybkie spojrzenie, mrugnięcie okiem
flirtem chce dobić do brzegu bokiem
wierszami swymi naiwne porywa
choć przy większości to tylko zgrywa
każda dziewczyna jest dlań księżniczką
póki nie trzaśnie w nią popielniczką
kłamstwa w sms-ach dla niego nie trudne
do czasu, gdy myśli nie są zbyt brudne
a w końcu każda była "suką" zostaje
a on odchodzi wolny na dróg rozstaje
Komentarze
Prześlij komentarz